Od początku lipca czyli okresu wakacji w Woli Zabierzowskiej odnotowano kilkanaście przypadków połamanych i pogiętych znaków drogowych.
Młode osoby, które siedzą sobie w rejonie centrum wsi swoją energię wyładowują na znakach drogowych. Wyginaj rury znaków do samej ziemi, a niektóre z nich są łamane lub wyrywają z podłoża. Ten proceder powtarza się prawie codziennie. Służby drogowe i mieszkańcy nie nadążają z ich prostowaniem i wymianą rur.
Tą sprawą została zainteresowana Policja. W stosunku do młodych sprawców zostaną wyciągnięte konsekwencje, łącznie z obciążeniem za straty spowodowane wandalizmem. Koszty są nie małe.
Zastanawiające jest w tym wszystkim gdzie, są rodzice tych młodych ludzi, którzy nie reagują na późną godzinę powrotu pociech do domu i nierzadko w stanie „po użyciu”.
Młode osoby chyba nie do końca zdają sobie sprawę z tego co robią. Oprócz strat materialnych uszkadzając znaki, powodują że są one niewidoczne i tym samym stwarzają zagrożenie w ruchu lądowym. Z powodu uszkodzonego znaku może dojść do wypadku w wyniku którego osoby nawet bliskie dla tych osób mogą zginąć lub trwale utracić zdrowie.
Wobec powyższego apeluję do wszystkich mieszkańców, by o zauważonych aktach wandalizmu powiadamiali odpowiednie służby, bo my w rozliczeniu ogólnym w podatkach za fanaberie naszej młodzieży płacimy. A do młodych osób by zastanowiły się nad swoim postępowaniem bo takie głupie zabawy do niczego dobrego nie prowadzą, a jak dojdzie do tragedii to będzie za późno.
Sporz. Sołtys Wiesław Garncarz